Przyznam Wam się szczerze, że spódnice nie są moją ulubioną częścią garderoby. Zazwyczaj wybieram spodnie lub legginsy, ze względu na wygodę, lecz tą pokochałam od razu ;) Jej największą zaletą jest asymetryczność i właśnie z tego powodu przykuła moją uwagę. W tej stylizacji postawiłam na elegancję, dodając do niej marynarkę oraz koturny, lecz doskonałe sprawdza się również z bluzą i trampkami. I co najważniejsze, jest nadzwyczaj wygodna, dzięki czemu nie nadaję się tylko na wieczorne wyjścia, lecz również na popołudniowe spacery.
~ ~ ~
I confess to you honestly that skirts are not my favourite part of the wardrobe. Usually I choose trousers or leggings, for reasons of convenience, but immediately I fell in love with this;) In this outfit I put on elegant styling, adding a jacket and wedges, but it also works great with the blouse and sneakers. And what is more important, it is very comfortable, so I don't wear it only on a night out, but also for an afternoon walk.
spódnica-ZARA / koszulka, marynarka-H&M / naszyjnik, opaska-RIVER ISLAND / koturny-INTERSHOE / torebka-SOLAR
bez getrow byloby duzo lepiej ...
OdpowiedzUsuńa mi nie przeszkadzaja ;) dobry klimacik btw, brawo dla fotografa!
OdpowiedzUsuńtotalnie nie w moim stylu, ale fajnie :)
OdpowiedzUsuńwow. wonderful photos, call me maybe.
OdpowiedzUsuńJak cygańska 'księżniczka' ale może być ;)
OdpowiedzUsuń